Karafka La Fontaine`a to prawdziwe opus magnum Melchiora Wańkowicza. Jest to ostatnie dzieło pisarza wydane za jego życia, o którym sam autor napisał, iż traktuje " o sztuce pisania - ku wstępującym w szranki reportażu młodym adeptom dziennikarstwa".To dwutomowe dzieło jest dowcipną i erudycyjną rozprawą o korzeniach oraz gatunkach wszelkiego pisarstwa, które wzięło się z najbardziej pierwotnej ludzkiej potrzeby opowiadania innym o swoich przeżyciach i uczuciach.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Karafka La Fontaine`a to prawdziwe opus magnum Melchiora Wańkowicza. Jest to ostatnie dzieło pisarza wydane za jego życia, o którym sam autor napisał, iż traktuje " o sztuce pisania - ku wstępującym w szranki reportażu młodym adeptom dziennikarstwa".To dwutomowe dzieło jest dowcipną i erudycyjną rozprawą o korzeniach oraz gatunkach wszelkiego pisarstwa, które wzięło się z najbardziej pierwotnej ludzkiej potrzeby opowiadania innym o swoich przeżyciach i uczuciach.
UWAGI:
Indeks.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Tom reportaży Kirgiz schodzi z konia ukazał się po raz pierwszy w roku 1968. Teksty te powstawały w 1967 roku podczas podróży Ryszarda Kapuścińskiego (1932-2007), wówczas dziennikarza Polskiej Agencji Prasowej, po zakaukaskich i azjatyckich republikach Związku Radzieckiego. Autor skupił się tu na życiu codziennym takich krajów jak: Armenia, Azerbejdżan, Gruzja, Kirgizja, Tadżykistan, Turkmenia, Uzbekistan, ukazując jak przemysłowo-techniczna współczesność miesza się w regionach z tradycją religijną i kulturową, jaki ma wpływ na obyczajowość, na mentalność jednostek i społeczeństw. Część zawartych w tych reportażach spostrzeżeń i obserwacji autor wykorzystał, pisząc po latach Imperium (1993), czyli rzecz o rozpadzie ZSRR. Po raz ostatni Kirgiz schodzi z konia ukazał się w ramach czterotomowej edycji dzieł Ryszarda Kapuścińskiego Wrzenie świata w 1990 roku.
DOSTĘPNOŚĆ:
Dostępny jest 1 egzemplarz. Pozycję można wypożyczyć na 30 dni
Muzyka Krzysztofa Pendereckiego nikogo nie pozostawia obojętnym. Przyciąga, porusza i zachwyca, wzbudza entuzjazm i daje do myślenia. Fascynuje tysiące słuchaczy na całym świecie. U niektórych, co zrozumiałe, wywołuje reakcje resentymentalne, budzi opór, zmusza do protestu. Jednych i drugich zastanawia i zadziwia. Swoją spektakularną zmiennością. Lecz starczy odwołać się do wielowarstwowej natury ludzkiego fenomenu, by owa zmienność przestała dziwić. Istnieje przecież równocześnie to, co powierzchowne, i to, co głębokie. To, co zjawiskowe, i to, co istotne. W warstwie powierzchniowej Penderecki się zmieniał, wielokrotnie i spektakularnie. W swej warstwie głębokiej pozostawał niezmienny.
Muzyka Krzysztofa Pendereckiego nikogo nie pozostawia obojętnym. Przyciąga, porusza i zachwyca, wzbudza entuzjazm i daje do myślenia. Fascynuje tysiące słuchaczy na całym świecie. U niektórych, co zrozumiałe, wywołuje reakcje resentymentalne, budzi opór, zmusza do protestu. Jednych i drugich zastanawia i zadziwia. Swoją spektakularną zmiennością. Lecz starczy odwołać się do wielowarstwowej natury ludzkiego fenomenu, by owa zmienność przestała dziwić. Istnieje przecież równocześnie to, co powierzchowne, i to, co głębokie. To, co zjawiskowe, i to, co istotne. W warstwie powierzchniowej Penderecki się zmieniał, wielokrotnie i spektakularnie. W swej warstwie głębokiej pozostawał niezmienny.